Jak czytać składy karm dla zwierząt?
Czytanie karm
Karmy dla zwierząt
Odpowiednie żywienie
Podział substratów
Autor:
Zespół Zoodietetyka.com.pl
Jak czytać składy karm dla zwierząt?
Od kilku lat można zauważyć tendencję do wzrostu świadomości właścicieli zwierząt co do podawanego pokarmu. Większość poradników, dotyczących wyboru karm sugeruje “uważne czytanie składu karm”. Jak się jednak za to zabrać? Najprostszym podziałem składu jest oddzielenie produktów odzwierzęcych od roślinnych. W przypadku karm dla kotów i psów zwracajmy szczególną uwagę na to, czy produkty pochodzenia roślinnego nie stanowią większości. Dzięki tak łatwemu podziału można wystawić wstępną ocenę karmy. W poniższym tekście zostały przedstawione najczęściej pojawiające się zwroty, opisujące produkty pochodzenia zwierzęcego występujące w opisach składu karm. Ważne jest, aby te produkty były umieszczone pierwsze w kolejności, gdyż to, co znajduje się na początku opisu, tego (teoretycznie) jest najwięcej. Ponieważ produkty pochodzenia zwierzęcego często potrzebują wyspecjalizowanych procesów, warto przybliżyć ich znaczenie:- Dehydratyzowanie – odwodnienie, usunięcie wody z produktu
- Hydroliza – wstępny proces rozkładu białka na cząsteczki o mniejszej średnicy; służy także pozbawieniem alergenności białka
- Ekstruzja – proces zgniatania, podgrzania materiału przy podwyższonym ciśnieniu i przeciskania materiału przez szczelinę w celu uzyskania materiału przygotowanego pod względem mechanicznym i termicznym
- Liofilizacja – suszenie zamrożonych produktów. Dzięki temu możliwe jest suszenie produktów termolabilnych, czyli takich, które pod wpływem wysokiej temperatury tracą swoje właściwości.
Substraty, a składy karm – produkty pochodzenia zwierzęcego:
- Dehydratyzowane białko zwierzęce – białko jest budulcem świata. Można go odnaleźć nie tylko w samym mięsie, ale także w skórze, futrze i rogach. Nie znamy dokładnego pochodzenia tego białka, dlatego producent może śmiało pod tą nazwą ukryć odpady odzwierzęce.
Dehydratyzowane białko to białko odwodnione, pozbawione wody;
- Świeżo przygotowana/Świeża… (kaczka) – podawane najczęściej na początku składu, co sugeruje największy udział w składzie. Jednak świeże produkty odzwierzęce w procesach technologicznych utracą duże ilości wody, które spowodują, że będzie ich o około połowę mniej. Dodatkowo ponownie – nie ma informacji co dokładnie z tej kaczki użyto;
- Suszona… (kaczka) – suszone produkty pochodzenia danego zwierzęcia. Ich ilość procentowa podana przez producenta nie zmieni się w procesach technologicznych, jednak znowu – brak informacji co dokładnie użyto – czy mięso, czy zmielone i wysuszone odpady (dzioby, pióra i pazury);
- Suszone mięso z … (kaczki) – czytelny, jasny substrat, którego pożądany w każdym produkcie;
- Hydrolizowane białko … (kaczki) – rozbite w procesach technologicznych białko, które nie jest czynne alergennie. Ponownie mamy białko zwierzęce, czyli nieznane pochodzenie. Popularne w karmach typu hipo/hypo..allergenic;
- Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego – brak wyszczególnienia ile procent mięsa użyto i jakie dokładnie produkty pochodzenia zwierzęcego zostały użyte. Najczęściej stosowane sformułowanie w składach tanich karm. Możliwość podania do karmy przez producenta produktów takich jak dzioby, pazury, futro;
- X% kaczka – brak informacji o konkretnych produktach użytych do wyprodukowania karmy;
- Mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego – bezpośrednia informacja o użytych ubocznych produktach, czyli odpadach. Mięsa może być mniej niż 0.1%;
- Mączka rybna – sproszkowane odpady powstające w przetwórstwie ryb. Do nich zaliczają się m.in. całe ryby, które nie nadają się do dalszej produkcji, odpady powstałe przy wydobywaniu tłuszczu;
- Mączka kostna – produkt paszowy; są to zmielone kości. W niewielkich ilościach pożądany suplement;
- Mączka mięsno-kostna – niejasny skład – ile mięsa? Ile kości? Popularne w karmach bardzo słabej jakości;
- Mączka mięsna z … (kaczki) – suszone i zmielone mięso. Konieczne wykazanie dokładnego pochodzenia. Mączka mięsna/zwierzęca jest sformułowaniem zbyt ogólnym i niewskazanym.
Substraty, a składy karm – produkty pochodzenia roślinnego:
Wspominając o produktach pochodzenia roślinnego bez wątpienia na myśl przychodzą nam węglowodany, a wraz z nimi – zboża.
Należy pamiętać, że karma bez węglowodanów nie ma racji bytu. Są one obecne nie tylko w zbożach, ale także m.in. w owocach, warzywach i makaronach.
Aktualnie rynek zoologiczny został zdominowany przez trend karm bezzbożowych; argumentuje się to wysoką alergennością produktów zbożowych oraz słabą przyswajalnością. Produkty zbożowe są często obecne w karmach słabej jakości i służą jako spoiwo dla wszystkich składników i ułatwia w produkcji przygotowanie kształtu “chrupka”. Zaleca się, aby w karmach dla kotów, jako bezwzględnych mięsożerców, nie znajdowały się żadne produkty pochodzenia roślinnego; u psów ich dopuszczalny poziom to około 20%.
Podobnie jak w produktach pochodzenia zwierzęcego, nomenklatura, która znajduje się w składach karm, bywa myląca.
- Zboża – brak określenia jakich gatunków oraz jakich części rośliny dokładnie użyto. Najpopularniejsze określenie w słabej jakości karmach. produkty
- Produkty pochodzenia roślinnego – pod tym hasłem możliwość ‘ukrycia’ odpadów oraz produktów nienadających się do dalszej produkcji;
- Suszone warzywa – zdecydowanie jedne z bezpieczniejszych opcji. Oprócz poprawy smakowitości, dostarczają witaminy i minerały;
- Skrobia grochowa – tanie źródło węglowodanów. Dzięki niej możliwe jest zagęszczenie i stabilizacja karmy;
- (suszona) pulpa buraczana – produkt uboczny produkcji cukru. Bogata we włókna;
- Batat – czyli słodki ziemniak; wartości odżywcze wyższe o nawet 50% w porównaniu do zwykłego.
- Groch – produkt wprawdzie bogaty w substancje odżywcze, jednak jest to też substrat bogaty w białko – producenci mogą “podbijać” nim zapotrzebowanie, zamiast używać produktów pochodzenia odzwierzęcego.
- Korzeń cykorii – źródło inuliny, która jest naturalnym prebiotykiem (pożywka dla bakterii jelit)
Należy pamiętać, że podawanie wszelkich warzyw i owoców jako “dodatki” – czyli ich ilość nie przekracza 2-3%, nie jest szkodliwe. Ma to na celu podaż witamin i minerałów, a także poprawienie smakowitości.
Czy zatem mogę ten słowniczek zapisać i zapamiętać?
Niestety, zmieniające się przepisy z roku na rok przynoszą kolejne zmiany w nomenklaturze, które są podyktowane nie tylko korzystaniem z nowych substratów, ale także “maskowaniem” produktów wykorzystywanych do tej pory. Jest to jeden z wielu działów zoodietetyki, który podlega ciągłym zmianom i należy ciągle być czujnym. Producenci karm nie mają obowiązku szerokiego informowania o zmianie składu, dlatego nawet jeśli nasz pies czy kot od lat je ciągle ten sam produkt, warto skontrolować, czy nadal jesteśmy zadowoleni z używanych substratów.Jak bardzo przydatny był ten post?
Średnia ocena 5 / 5. 3
Jak bardzo przydatny był ten post?
Średnia ocena 5 / 5. 3
Komentarze
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Copyright © 2024 Zoodietetyka. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonano przez msobczak.pl
Jeszcze nie ma komentarzy do tego wpisu